Kominek elektryczny – dobre rozwiązanie czy marna alternatywa?
Wielu z nas chociaż raz w życiu marzyło o tym, by mieć w domu swój własny kominek. Urządzenia te są nie tylko funkcjonalne, ale przede wszystkim mają ogromne walory estetyczne i dekoracyjne. Co jednak możemy zrobić, gdy instalacja tradycyjnego kominka jest niemożliwa? W takiej sytuacji warto pomyśleć o kominku elektrycznym.
Montaż kominka elektrycznego
O ile decyzję o postawieniu tradycyjnego kominka najlepiej podjąć już na etapie projektowania domu, tak na zakup kominka elektrycznego możemy skusić się niemal w dowolnym momencie. Kominek elektryczny możemy ustawić właściwie w każdym punkcie domu lub mieszkania, który tylko zapewni swobodne podłączenie do prądu.
Ogrzewanie kominkowe
Tradycyjny kominek z reguły ogrzewa pomieszczenie, w którym został zamontowany, jednak po podłączeniu specjalistycznego systemu może on stać się głównym źródłem ogrzewania w domu. Kominki elektryczne niestety nie dają nam tak dużych możliwości, ale świetnie sprawdzają się jako źródło ciepła w pokoju, w którym zostały postawione.
Kominek elektryczny ma również tę przewagę, że można go bez większego problemu przenosić w dowolne miejsce w mieszkaniu i cieszyć się ciepłem domowego ogniska.
Komfort i bezpieczeństwo
Pod względem komfortu i bezpieczeństwa użytkowania, na prowadzenie zdaje się wysuwać kominek elektryczny. Po pierwsze, nie wymaga on dokładania do ognia, po drugie nie musimy usuwać z niego popiołu, a po trzecie regularnie czyścić komina.
Kominek elektryczny ogrzewa pomieszczenie nie wytwarzając żadnych produktów ubocznych, jest bezpieczny w użytkowaniu, a po odłączeniu go od prądu, praktycznie możemy zapomnieć o jego obsłudze, konserwacji, a nawet istnieniu.
Koszty użytkowania
W tej konkurencji teoretycznie zwycięzcą jest kominek tradycyjny – drewno jest bowiem jednym z najtańszych paliw grzewczych. Jednak choć kominek elektryczny zasilany jest energią elektryczną, koszty eksploatacji urządzenia nie powinny zrujnować naszego budżetu, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest on dodatkowym, a nie głównym źródłem ciepła w mieszkaniu.